Relacja z Coperniconu 2013 – Odcinek 4. Niedziela i videorelacja

Podoba się?

copernicon 2013
Relacja z coperniconowej niedzieli nie będzie długa, gdyż ostatni dzień konwentu spędziliśmy głównie na dokrętkach do filmiku i szukaniu pierników, bowiem nad naszymi głowami zawisła groźba, że jeśli pojawimy się w domach bez Toruńskiego przysmaku, to zostaniemy wydziedziczeni, a noc spędzimy na wycieraczkach.

Witold Vargas

Nie oznacza to jednak, że nic ciekawego się nie działo w niedzielę. Copernicon trwał do godziny 16:00 i dalej prezentował ciekawy program.
Inna rzecz, że budynki pustoszały, bo spora część uczestników musiała wracać wcześniej do domu. My wybraliśmy się na prelekcję Witolda Vargasa, gdzie miał być nam zaprezentowany bestiariusz słowiański. To wystąpienie było jednym z niewielu kiepskich, jakie trafiły się nam na Coperniconie. Witold był do niego nieprzygotowany, co zresztą sam przyznał. Miałam o to duży żal, gdyż tematy związane ze słowiańską mitologią są bliskie memu sercu i naprawdę wiązałam duże oczekiwania z tym punktem programu. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło – pomimo że Vargas często zbaczał z tematu i namiętnie oddawał się dygresjom, udało mi się wyłowić z tego bałaganu kilka ciekawostek, w tym tytuły paru książek traktujących o wierzeniach Prasłowian, z którymi mam zamiar się zapoznać. :)

Po tej prelekcji ruszyliśmy zapolować na pierniki. :) Jako ciekawostkę napiszę, że właściwie wszędzie w Toruniu stałam w kolejce, tylko nie na Coperniconie. :D Najpierw było kolejkowe oblężenie łazienki w naszej bazie wypadowej, a potem jeszcze musieliśmy odstać swoje w ogonku po pierniki. Zaś wisienką na torcie było wsiadanie do Polskiego Busa…

orgowie
Andrzej Ziółkowski i Piotr Błaszkowski czyli organizatorzy Coperniconu

Cały konwent oceniam jako naprawdę udany. Jest drugim najlepszym konwentem na jakim byłam w tym roku. Na pierwszym miejscu jest Pyrkon, który pokonuje toruński festiwal swoją miażdżącą przewagą programową, ale też bądźmy sprawiedliwi – Pyrkon to trzynastoletni gigant, który na przestrzeni lat wyrobił sobie pewną markę i renomę, nic dziwnego że przyciąga zarówno ciekawych i zdolnych prelegentów, jak i ogrom wystawców oraz uczestników. Copernicon w porównaniu do niego to smarkacz ledwie, co ma jeszcze mleko pod nosem, a już błyszczy wzorową organizacją i zaangażowaniem ludzi, aby z roku na rok było coraz lepiej i lepiej. Byłam na zeszłorocznym Coperniconie, który już wtedy mi się bardzo podobał, ale w tym roku orgowie pokazali klasę i wykonali gigantyczny skok do przodu. Szczerzę kibicuję tej imprezie, życzę jej samych sukcesów, bo na nie zwyczajnie zasługuje i niech rośnie w siłę! Jeśli nie byliście na tegorocznym Coperniconie, to koniecznie wybierzcie się za rok, bo ja, jako redaktor portalu, który objął Festiwal Gier i Fantastyki swoim patronatem, jestem naprawdę dumna. Drogie Stowarzyszenie Thorn – macie wielkie brawa ode mnie i stokrotne Wam dzięki za trzy dni dobrej zabawy. :)

A na sam koniec… długo wyczekiwana premiera (a przynajmniej liczę na to, że czekaliście :D)! Nasz filmik z Coperniconu 2013. Enjoy ;)

[youtube_sc url=”http://www.youtube.com/watch?v=-Ge8wbPWGe8″]

Konwent: Copernicon
Organizator: Stowarzyszenie Thorn
Data: 13-15.09.2013
Miasto: Toruń
Strona: copernicon.pl

W sieci znana też jako Koralina Jones. Redaktor naczelna Gavran.pl, główny administrator Forum Gavran ( http://forum.fan-dom.pl ), administruje także Thornem - oficjalną stroną Anety Jadowskiej ( http://anetajadowska.fan-dom.pl ). Współzałożycielka Grupy Fan-dom.pl . W wolnych chwilach recenzentka i blogerka.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze