Listopad z Magdą Kozak – Fiolet

Podoba się?

rok-z-polskimi-piorkoMagdalena Kozak, znana przede wszystkim z cyklu nocarskiego, ma na swoim koncie całkiem sporo opowiadań. Ja, generalnie rzecz ujmując, preferuję powieści. Tych autorka ma na swoim koncie pięć (póki co – mam nadzieję). Po trylogii o Vesperze przyszła kolej na Fiolet. A że Nocarz od dawna zajmuje dumną pozycję w moim osobistym księgozbiorze, nie zawahałam się dołączyć do niego kolejnej książki pisarki.
Pierwsze co mnie zaskoczyło, to szeroko rozbudowany prolog. Emocjonalny, pełen goryczy, ale też poświęcenia, czułości. Wstęp zachęca do pewnej refleksji nad życiem, wartościami – naszymi własnymi, nad wyborami i upływem czasu. I to dobrze, że jest tak obszerny, bo kiedy się kończy, nie ma już czasu na żadne rozmyślania. Pozostaje tylko akcja i adrenalina, a pod ich wpływem łatwo zapomnieć o przesłaniu zawartym we wprowadzeniu.

Nie uwidzicie tu istot nadprzyrodzonych, żadnych krwiopijców (no trochę się gdzieś w tle wątek polityków pałęta – nienachlanie i zgoła marginesowo, więc nerwów nie psuje), żadnych zmiennych, żadnej magii. Klimacik grozy budują… fiołki. Zdziwieni?
Oczywiście nie chodzi o zwykłe fiołki, tylko o takie cholerstwa, co spadają z kosmosu. Znaczy, ich nasiona spadają, a potem kiełkują i zmieniają się w olbrzymie ziejące cyjanowodorem fioletowe roślinki, co to ich ani sierpem, ani młotem nie usiecze. Jednym słowem – paskudztwo. Plaga rozprzestrzenia się na cały świat w tempie ekspresowym wyludniając okolice, w których wyrastają nieziemskie kwiaty. Piękne i straszne, zdawałoby się niezniszczalne. Opierają się atakom lotnictwa, artylerii, ciepełko od wybuchów wręcz im służy…

Siły zbrojne pozostają bezradne. Pozostaje im jedynie dbać o bezpieczeństwo pozostałej przy życiu ludności, zapobiegać grabieżom i mordom, utrzymywać spokój – taka tam misja stabilizacyjna, którą jednakże w Warszawie ktoś próbuje sabotować. I nie jest to zdecydowanie ignorant w dziedzinie terroryzmu i wojny podjazdowej.

Dość nieoczekiwanie okazuje się natomiast, że do walki o przetrwanie ludzkości przyczynić się mogą spadochroniarze. W Polsce to Osy – Oddziały Spadochronowej Awioprotekcji, do których rekrutowani są najlepsi z najlepszych. To właśnie na nich głównie skupia się akcja i ciężar gatunkowy książki. Teoretycznie główną bohaterką jest Milka i to co się dzieje, dzieje się wokół niej, z nią i przez nią. Tyle że nie jest ona porywającą postacią. Jest sympatyczna, ba, nawet miła, spokojna i zakompleksiona. Wzbudza sympatię, ale… No właśnie. Kreacja żeńskich postaci to, według mnie oczywiście, słaby punkt autorki. Zarówno te złe jak i te dobre są za mało wyraziste. Dało się to zauważyć w trylogii, widoczne jest i w Fiolecie. Znacznie lepiej idzie jej budowanie męskiej części populacji. Swoich męskich bohaterów tutaj autorka tworzy głównie przez przemilczenia i czynności zastępcze, często unikowe (sex, alkohol, zbędne ryzyko, emocjonalne odcięcie itp.), tak charakterystyczne dla ludzi z dużym bagażem trudnych doświadczeń. Jak dla mnie to idealne rozwiązanie, nadmierny słowotok zniszczyłby ich autentyzm. Między wierszami naprawdę można wyczytać bardzo dużo.

Akcja toczy się dwutorowo, z jednej strony obserwujemy skoczków i ich zmagania z życiem i śmiercią, z drugiej – żołnierzy patrolujących miasto. Oprócz morderczych roślinek również ludzie mają swoje za uszami. Na każdym nieszczęściu można przecież zbić interesik. Dodatkowo zapiekłe urazy, niskie ludzkie pobudki i intrygi… Nie ma czasu na odpoczynek. Jest akcja. Jest stres. Jest adrenalina. Byle zdążyć na czas. Byle przeżyć i nie dać ciała.

Magdalena Kozak jest świetna w kreowaniu wartkiej fabuły, w budowaniu napięcia. Zmienne tempo, zmienna narracja zapobiegają rutynie i znużeniu. Stawiają Czytelnika w ciągłej gotowości, jednocześnie pozwalając złapać oddech. To zdecydowanie książka pełna akcji, sensacja na bazie science fiction. Mnie trudno się było od niej oderwać, mimo pewnej przewidywalności i schematyczności. Przypomniała mi doskonale, za co cenię prozę tej autorki.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze