Data wydania: 16 kwietnia 2012
Wydawnictwo: Copernicus Corporation
Będąc grobową wiedźmą Alex Craft może rozmawiać ze zmarłymi. Najczęściej to co od nich usłyszy napawa ją przerażeniem.
Jako prywatny detektyw i konsultant policyjny, Alex Craft widziała w swoim życiu dużo mrocznej magii. Ale, mimo że jest dobrą znajomą Śmierci, nie jest przygotowana na to co ją spotka w najnowszym śledztwie. Alex badając okoliczności morderstwa zostaje zaatakowana przez właśnie przywoływany ”cień”. Następnie, ktoś dokonuje zamachu na jej życie. Alex, przy rozwiązywaniu tej zagadki, będzie musiała współpracować z zakochanym w niej tajemniczym detektywem Falinem. Zdaje sobie sprawę, że bez jego pomocy nie będzie w stanie rozwikłać splątanych wątków śmiertelnej i paranormalnej polityki, oraz wyśledzić zabójcę władającego magią tak potężną, że może pozbawić ją życia… i duszy.
Kalayna Price to bestselerowa amerykańska autorka, którą mamy zaszczyt Wam przedstawić zdobywa światowy rozgłos dzięki przygodom Alex Craft opisanym w mrocznej, miejskiej powieści “Grobowa wiedźma” ( Grave Witch ). Kalayna kreuje świat swoich bohaterów czerpiąc ze swoich zainteresowań – fascynacją starożytną mitologią i klasycznym folkolorem. Jej opowiadania zawierają nie tylko mistyczne elementy fantazji, ale również domieszkę romantyczności, sporo współczesnego humoru, odrobinę horroru, a wszystko spowite dużą dawką tajemniczości.
Kalayna Price jest członkiem SFWA i RWA oraz gorliwą tancerką hula-hop.
Fragment książki.
|
Książka na zachodzie zbiera całkiem niezłe opinie, ale ta nasza okładka to jest jakaś makabra :-/
Mam zamiar przeczytaj tę książkę ponieważ już od dawna się nią interesuje jednak nasza okładka jest paskudna. Oryginalne są naprawdę ładne i szkoda, że ich nie zostawili.
Suuper, że wyjdzie po polsku! Co sie wam w tej okładce nie podoba? Fajna panna, a te amerykańskie zdjecia na oryginalnych okładkach to chyba fotomontaż był. W dodatku nieudany. Obczajcie sobie całą okładkę na fejsie, naprawde klimatyczna :)
Obczaiłam. Nadal kiepska ;)
A mi się podoba :D
no coś Ty?? Panienka taka jakaś drętwa w tym kole i zapowietrzona… nie masz wrażenia :-P
Hmm… ale ta książka, jak zdążyłam się zorientować, to raczej dla starszych dziewczynek – 16 lat i powyżej, więc nie oczekuj na okładce rybki Nemo i księżniczki Arielki ;)
Oj tam, Oksa :P Nie jest źle, znając nasze wydawnictwa, to mogli tam wrzucić coś znacznie gorszego. A tak to ładna czcionka jest, ładne kółeczko, nawet sztylecik w łapce, nie ma co narzekać ;)
Raczej nikt nie oczekuje księżniczek na okładkach jednak nie zmienia to faktu, że ta jest kiepska, pozbawiona życia i na dodatek strasznie pusta. Zupełnie jakby grafikowi nie chciało się jej dokończyć.
Zdecydowanie wolę oryginał :)
Jednak jak na standardy naszych wydawnictw to mogło być znacznie gorzej. :)
Yoko, jako dziewczę w wieku znacznie bardziej zaawansowanym niż 16 lat powiadam, że nie oczekuję Arielek, tym bardziej, że książka jest o wiedźmie, lecz okładki cieszącej oko ;-)
Anne dobrze to ujęła – okładka, prócz tego, że nie przykuwa spojrzenia, to wygląda na niedokończoną.
Mogę to szkaradztwo wybaczyć, jeśli wydawnictwo nie przerwie serii :-P