Tajemnica mroku – recenzja przedpremierowa

Podoba się?

Wiele dobrego słyszałem o twórczości Piotra Patykiewicza, dlatego bez wahania postanowiłem sięgnąć po jego najnowsze dzieło – „Tajemnicę mroku”. Ten intrygujący tytuł od samego początku przykuł moją uwagę i rozbudził ciekawość. W końcu kto kiedyś nie lękał się ciemności oraz tego, na jakie stwory można trafić pod łóżkiem lub w szafie. W zasadzie można powiedzieć, że jest to utwór dla tych, co lubią się bać.

Nowa książka pisarza budzi we mnie skojarzenia z klasyczną przygodową opowieścią, w której dużą rolę odgrywają strach, wielki skarb i tajemniczy świat. Tytuł ten w głównej mierze skierowany jest do młodzieży, ale również może przypaść do gustu Czytelnikowi mającemu zdecydowanie więcej niż dziesięć lat. Głównymi bohaterami tej przyjemnej historyjki są uczący się w gimnazjum Bartek, nazywany przez kolegów Obłym, oraz chodzący do tej samej klasy, o kilka lat starszy Jarek, posiadający groźnie brzmiącą ksywę Dziara. Pierwszy z nich to w miarę grzeczny, poukładany chłopak o zaskakująco rozległej wiedzy, ale raczej średni z niego uczeń. Drugi natomiast to stały bywalec poprawczaka. Swój pobyt w państwowej placówce edukacyjnej traktuje jako krótką przerwę w przestępczej karierze.

Fabuła książki zaczyna się zwyczajnie, jak rozpoczęcie dnia od kubka gorącej i aromatycznej kawy bądź codziennego chodzenia do szkoły. Po prostu nic nie zwiastuje nadchodzącej burzy. Życie Obłego wypełnia rutyna i chęć zdania do następnej klasy. Chociaż nie wszystkim pisana jest rozkoszna i beztroska nuda ze zwykłymi dla nastolatków rozterkami. Dla Bartka i Jarka klasowa wycieczka do lokalnej, nieużywanej kopalni, to dopiero początek niebezpiecznej przygody. Zwyczajna chęć pokazania, że jest się prawdziwym mężczyzną, a nie tchórzem, zaprowadza ich do eksploracji zamkniętego tunelu kopalni. Niestety jak to często bywa, takie pomysły kończą się źle, a czasem wręcz tragicznie. Chłopcy docierają do miejsca, z którego nie ma powrotu i rozpoczyna się żmudne poszukiwanie drogi do domu przez magiczny i mroczny świat podziemi z jego dziwaczną florą i fauną oraz rozmaitymi niebezpieczeństwami czyhającymi na każdym nieostrożnym kroku.

Świetne wrażenie robią kreacje dwójki głównych bohaterów, ponieważ różnią się oni jak woda i ogień. Pierwszy z nich, Bartek, nie jest typem człowieka dobrze radzącego sobie z presją i stresem. Strach przed ciemnością nie pozwala ruszyć mu się z miejsca, chce po prostu czekać na ratunek, który możliwe, że nigdy nie nadejdzie. Swoim pesymistycznym podejściem próbuje zarazić Dziarę. Na szczęście Jarek nie ma zamiaru ulec podszeptom przestraszonego kolegi i nie marnuje czasu na nic niedające rozmyślenia. Zamiast tego woli zrobić coś bardziej konkretnego, na przykład: rozpalić ogień, zdobyć jedzenie, a przede wszystkim odnaleźć wyjście z tego podziemnego królestwa. Autor nie tylko przedstawia w ciekawy sposób ich różne charaktery, podejście do wspólnych kłopotów, ale także poświęca wiele miejsca na pokazanie ich trudnych relacji, które przypominają szorstką przyjaźń z rozsądku. Obaj doskonale zdają sobie sprawę z marnego położenia, w jakim się znaleźli, i wiedzą, że osobno nie zwojują zbyt wiele, ale wspólnymi siłami, kto wie, może im się uda wydostać na światło dzienne. Współpraca nie przychodzi im łatwo, na każdym kroku jeden drugiego próbuje przekonać do własnego planu.

Wiele dobrego mogę powiedzieć o stylu pisania Patykiewicza. Autor ma talent do kreowania ogromnych, złożonych i interesujących światów. Ta podziemna, pozbawiona światła kraina nie odbiera zapału swojemu twórcy, w zasadzie odnoszę wrażenie, jakby zapełnianie tego miejsca różnego rodzaju życiem stanowiła zabawę dodająca pisarzowi skrzydeł. Obok ciekawego uniwersum czy przyjemnych kreacji postaci na duży plus zasługują również narracja i dobrze skonstruowane opisy, które przyswaja się bez najmniejszego problemu. Wszystkie wyżej wymienione elementy idealnie do siebie pasują, a ich czytanie to czysta, niczym niezmącona przyjemność. Autor oprócz serwowania najmłodszym odbiorcom swojej książki samej rozrywki przemyca w utworze starą, dobrze znaną prawdę, że w grupie tkwi siła.

„Tajemnica mroku” to tytuł, który szybko wzbudził moją sympatię dzięki prostej, lecz chwytliwej fabule przypominającej połączenie klasycznej przygodówki w stylu rewelacyjnego filmu „Goonies” z „Wyprawą do wnętrza ziemi” Verne’a. A wzbogacenie historii o dziwny, rozległy i tajemniczy świat, skryty w tunelach polskiej kopalni, daje znakomite efekty. Sama akcja rozwija się w szybkim tempie. Pisarz co rusz serwuje Czytelnikowi jakieś nowe zaskakujące rzeczy, co sprawia, że powieść pochłania się w całości na jedno posiedzenie. Polecam tę książkę każdemu, bez względu na wiek.

  • Autor: Piotr Patykiewicz
  • ISBN: 9788328038349
  • Oprawa: miękka
  • Ilość stron: 320
  • Data wydania: 29 marca 2017
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze