Wiedźma opiekunka – recenzja

Podoba się?

okładkaChociaż powieści Olgi Gromyko z serii Kronik Belorskich czytałam już kilka lat temu, nie przeszkadza mi to, aby dzisiaj cieszyć się jak dziecko z każdej następnej wznowionej przez Papierowy Księżyc części. Na początku, kiedy dowiedziałam się, że Wolha Redna pojawi się ponownie – w nowych okładkach i innym wydawnictwie – pomyślałam, że los się do mnie uśmiechnął i szkoda byłoby nie skorzystać z tak wspaniałej okazji, aby tym razem uzbierać cały cykl na swojej półeczce. Na myśl mi jednak nie przyszło, że znowu będę wyczekiwać następnych tomów – nieistotne, że znam już ich treść! – i niczym dziecko podczas gwiazdki z czcią zachwycać się tymi wspaniałymi prezentami.

Po cichu liczyłam na to, że wydawnictwu uda się szybciej wydać wszystkie powieści w pakiecie, tak jak było już od początku wspominane, lecz niestety jeszcze nic z tego nie wyszło, a Wiedźma opiekunka już pojawiła się w marcowych nowościach. Oczywiście nie wytrzymałam i książkę czym prędzej chwyciłam w swoje zachłanne łapki. Co było dość przewidywalne – przygoda była W.Rednie wspaniała, zabawna i jedyna w swoim rodzaju!

Nie będę Wam tutaj opisywać fabuły powieści, ponieważ opis zawarty na końcu książki świetnie daje sobie radę, nakreślając opisywane wydarzenia, lecz także zachowując nutkę tajemnicy. Ja dodam tylko, że Wiedźma opiekunka podobała mi się o wiele bardziej niż Zawód: wiedźma (a myślałam, że to niemożliwe!). Nieważne kiedy sięgnę po kontynuację, zawsze wydaje mi się, że wszystko jest tutaj bardziej – szybciej, zabawniej, ciekawiej, żywiej. Po zapoznaniu się z Wolhą i resztą paczki w pierwszej części, czytelnik nie może się doczekać, aby ponownie zagłębić się w ich perypetie i najróżniejsze zawirowania.

Oprócz ponownego spotkania z lubianymi bohaterami, poznajemy także kilku nowych. I recenzja Wiedźmy opiekunki jest miejscem, w którym nareszcie mogę Wam opowiedzieć, jak wielką sympatią darzę Orsanę. Początkująca najemniczka za każdym razem przyciąga moją uwagę, wydając się być delikatnym przeciwieństwem dla Wolhy. To jednak nie zmienia faktu, że obydwie te postacie świetnie się razem uzupełniają i że naprawdę uwielbiam ten duet! Poza tym oczywiście Len. Jeśli wcześniej ode mnie tego nie usłyszeliście – choć wątpię – to jestem ogromną fanką wąpierza. Mogłabym założyć fanklub. Fanklub to świetna myśl, może dołączylibyście?

W nowym wydaniu Papierowego Księżyca za każdym razem niesamowicie zachwycają mnie dwie rzeczy – okładki i zawartość. Jak wiadomo, poprzednio powieści podzielono na dwie części. Chociaż takie zachowanie Fabryki Słów można było wytłumaczyć, ponieważ Wiedźma: Zawód składa się tak naprawdę z dwóch odrębnych historii, a później, cóż… trzeba być konsekwentnym, to trudno ukryć mi zachwyt, że nowe wydawnictwo nie zdecydowało się na ten krok. W ten sposób czytelnik dostaje pięknie wydane, wywołujące niekontrolowane wybuchy śmiechu cudeńko, którym można zachwycać się odrobinę dłużej niż wcześniej.

Poza tym okładki. W swoich tekstach zazwyczaj nie wspominam o oprawie graficznej książek, ponieważ uważam, że to nie jest najważniejsze, więc z ilustracjami na froncie naprawdę musi być coś nie tak, żebym musiała o nich napisać. W przypadku Wiedźmy opiekunki ma jednak miejsce odwrotna sytuacja – uważam, że grafiki zdobiące tekst są przepiękne, a ilustratorka jest prawdziwym geniuszem. Kiedy biorę te książki do ręki, potrzebuję chwili, aby dokładnie przyjrzeć się okładce, co samo sobie jest ich najlepszą pochwałą.

Wszystko w nowym wydaniu Kronik Belorskich lśni i zachęca do lektury. Jeśli wciąż nie znacie historii Wolhy Rednej, to czym prędzej powinniście popędzić do księgarń, ponieważ to są książki, przy których naprawdę TRZEBA kiedyś się pośmiać. Kto jeszcze przy żartach i perypetiach W.Rednej nie wybuchał chichotem, ten tak naprawdę do końca nie cieszył się z życia mola książkowego – ośmielę się powiedzieć. Co więc jeszcze tu robicie? Pędźcie!

autorka: Olga Gromyko
tytuł: Wiedźma opiekunka
wydawnictwo: Papierowy Księżyc
cykl: Wolha Redna
tytuł oryginału: Ведьма-хранительница
data wydania: 8 marca 2017
ISBN: 9788365568304
kategoria: fantasy

Pełnoetatowa książkoholiczka i filmomaniaczka. Recenzentka - amatorka, szpanująca swoim talentem pisarskim i nie rozumiejąca, dlaczego nikt nie chce podziwiać blasku jej intelektu, który przecież razi wszystkich po oczach. Czasami o skłonnościach masochistycznych, wiecznie niewyspana. Niepoprawna romantyczka, marząca o naprawianiu świata. Ponoć mówią, że nocą staje się Nocnym Cieniem i szuka nowych, szeleszcząco - papierowych ofiar...

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze