Nowość: Zabójcza podświadomość – Mary Sue Ann

Podoba się?

Wydawnictwo Oficynka wypuściła niedawno na rynek powieść debiutującej autorki piszącej pod pseudonimem Mary Sue Ann. Poniżej przedstawiamy opis oraz fragment książki.

*

W Los Angeles dochodzi do serii brutalnych zabójstw. Śledztwo prowadzą doświadczeni detektywi i FBI. Wzięta agentka nieruchomości Laura Kowalsky pewnego dnia odbiera dziwny telefon, który zmienia jej ustabilizowany świat w gwałtowną burzę. Czy leżący w szpitalu mały chłopiec ze zdolnościami paranormalnymi zdoła pomóc jej i detektywom?

Zabójcza podświadomość Mary Sue Ann należy do gatunku paranormal crime.

Mary Sue Ann – miłośniczka podróży, interesuje się dobrą kuchnią i malarstwem. Do jej ulubionych lektur należą powieści z dreszczykiem.

Fragment:

                – Kim jesteś? – wyszeptała. Nic innego nie przychodziło jej do głowy.

                Mężczyzna wyglądał, jakby był pacjentem szpitala psychiatrycznego. Miał na sobie długą czarną pelerynę i maskę na twarzy. Wydawało się, że z jego głowy wystają jakieś macki czy odnóża. W dłoni trzymał małe pudełko. Na pewno nie był to miły prezent z okazji urodzin. Napastnik śmiałym krokiem ruszył w jej kierunku i stanął parę centymetrów przed jej zwisającym, nagim ciałem. Z tak bliskiej odległości była w stanie dojrzeć białą nitkę przyczepioną do nogawki jego spodni, która tworzyła coś na wzór skręconego węża. Ta nitka dziwnie nie dawała jej spokoju. Gdzieś w zakamarkach pamięci błądziła luźna myśl.

                Mężczyzna przez dłuższą chwilę stał nieruchomo. Jedyne, co słyszała, to szelest peleryny. Jej ciało było zbyt odrętwiałe, by zmusić je do jakiegokolwiek ruchu. Nagle zauważyła, że pudełko leży już na podłodze i jest otwarte. Zadrżała. A jeśli był tam ukryty skalpel i ten świr zaraz zacznie żywcem obdzierać ją ze skóry?

                – Czego chcesz? – krzyknęła w panice Veronika. – Błagam, niech mnie pan już zdejmie! Nie chcę, żeby dziecku stała się krzywda!

                Ale mężczyzna w dalszym ciągu milczał. Miał do wykonania plan i nie zamierzał go dla niej zmieniać. Działał wolno i metodycznie, tak jakby nigdzie mu się nie śpieszyło, jakby miał pewność, że nikt mu nie przeszkodzi. Wtedy zrozumiała, że jest w rękach psychopaty i niedługo umrze w nieludzkich męczarniach. Nagle poczuła lekkie łaskotanie na brzuchu, a później na biodrach. Uczucie to było ledwo uchwytne, a jednak wzbudziło jej czujność.

                – Boże, co to jest? Co po mnie chodzi?

                Jej umysł zaczął powoli wycofywać się ze stanu świadomości, zalewając ją falą szaleństwa. Próbowała krzyczeć, ale głos uwiązł w jej ściśniętym gardle. Po jej policzkach zaczęły płynąć wielkie łzy. Oprócz silnego bólu w kroczu i włochatej ręki zakrywającej jej pokrwawione usta, nie czuła już nic.

                – Za chwilę staniesz się częścią czegoś wielkiego – usłyszała opanowany głos. – Jeśli będziesz grzeczna, pozwolę ci przed  śmiercią ujrzeć twarz swojego dziecka. – Morderca nachylił się nad nią, przybliżając swoją twarz do jej na odległość kilku centymetrów. Jego oczy koloru morskiej bryzy były dzikie i szalone.

                – Pieprz się, sukinsynu – wyszeptała resztką sił i zamknęła oczy. Jej ciało było całkowicie sparaliżowane. W ostatnich chwilach świadomości pomyślała o dziecku i o tym,  że już niedługo będą razem w lepszym świecie…

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze