Lian Hearn “Pan Ciemnego Lasu” – recenzja

Podoba się?

Pan Ciemnego Lasu„Pan Ciemnego Lasu” autorstwa Lian Hearn to kontynuacja „Opowieści o Shikanoko” osadzona w realiach średniowiecznej Japonii. Tak jak już wspomniałam w recenzji „Cesarza Ośmiu Wysp” to właśnie umiejscowienie akcji było tym, co zachęciło mnie do sięgnięcia po twórczość autorki.

Po tragicznych wydarzeniach z zakończenia tomu pierwszego, Shika zmuszony jest zaszyć się w głębinach Ciemnego Lasu. Towarzyszą mu Poparzeni Bliźniacy, Ibara oraz wierne konie. Przed Dzieckiem Jelenia wciąż stoi zadanie, od którego zależy istnienie Ośmiu Wysp – posadzić na Lotosowym Tronie prawowitego cesarza. Jednak, by tak się stało, Shikanoko musi zostać uleczony, a dokonać może tego jedynie miłość kobiety.

Tak jak poprzedni tom, ten również podzielony został na dwie części: Pan Ciemnego Lasu oraz Gra w go z tengu. W przeciwieństwie jednak do „Cesarza Ośmiu Wysp”, którego wydarzenia rozgrywały się na przestrzeni dwóch, trzech lat, tym razem Czytelnik śledzi losy bohaterów przez około lat dwanaście.

Sięgając po kolejne tomy innych cykli, zawsze zastanawiam się, czy autor(ka) dał(a) radę, jeśli ten pierwszy wypadał naprawdę dobrze, utrzymać poziom swojej serii. Na szczęście w przypadku „Pana Ciemnego Lasu” wszelkie obawy można wyrzucić do kosza, gdyż Lian Hearn sprawnie kontynuuje rozpoczęto przez siebie historię. Wykreowany przez nią świat średniowiecznej Japonii jest doskonałym odzwierciedleniem tamtych czasów i nadaje całości realizmu. Oczywiście, jak na fantasy przystało, powieść wzbogacona jest o elementy nadprzyrodzone, jednak są one wkomponowane w fabułę w taki sposób, iż nie można zarzucić im nierealności. Autorka nie przesadziła z ich ilością, są po prostu rozwinięciem tego, co dane było nam poznać już wcześniej.

Jednak, mimo tych baśniowych elementów, drugiego tomu „Opowieści o Shikanoko” nie można uznać za powieść pogodną i radosną. Wręcz przeciwnie – pełno w niej bólu i okrucieństwa. Polityczne oraz gospodarcze intrygi toczą królestwo, które i tak już znajduje się w kiepskiej kondycji z powodu dręczących je susz i nieurodzaju. Bohaterowie, choć w większości całkiem młodzi, zmuszeni są do szybkiego dorastania, a ich zachowanie jest niezwykle dorosłe i całkowicie odmienne od tego, co spotkać można we współczesnym świecie.

Pod względem językowym i stylistycznym ta cześć nie różni się niczym od swojej poprzedniczki, co akurat w tym wypadku jest komplementem. Niestety, korekta chyba trochę przysnęła, gdyż w tym tomie napotkałam znacznie więcej literówek, na szczęście nie na tyle istotnych, by nie zaburzyły odbioru lektury. Również stylistyki opraw współgrają ze sobą, dzięki czemu cykl bardzo ładnie prezentuje się na półce domowej biblioteczki.

Mam tylko jedno małe zastrzeżenie odnośnie „Pana Ciemnego Lasu”. Mianowicie, w moim odczuciu, pod koniec wydarzenia działy się w zbyt szybkim tempie, tak jakby nagle autorka przypomniała sobie, iż za chwilę pora kończyć, a tu jeszcze tyle wątków do zamknięcia. Dało to efekt pewnego spłaszczenia wydarzeń, odarciach ich ze znaczenia dla całości.

„Opowieści o Shikanoko” to nieszablonowe wejrzenie w świat średniowiecznej Japonii, okrutnej i wymagającej, które zabiera Czytelnika we wspaniałą podróż. Autorce udało się stworzyć słodko-gorzkie, niekoniecznie przewidywalne zakończenie, a całość spokojnie uznaję za godną polecenia i posiadania.

Zły Wilk

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze