Komornik +++. Kant – Michał Gołkowski – recenzja

Podoba się?

Michał Gołkowski w swojej postapokaliptycznej trylogii o przygodach Ezekiela Siódmego szaleje na całego i nawet nie próbuje trzymać swojej wyobraźni na wodzy, co owocuje kreatywnymi, a zarazem bardzo dziwnymi pomysłami, które często wyglądają tak, jakby rodziły się w umyśle kompletnego szaleńca. Jednakże w tym obłędzie tkwi metoda na stworzenie porywającej historii z wieloma zabawnymi momentami. Są to także cechy wyróżniające ten cykl od innych dostępnych na rynku tytułów o podobnej tematyce. Już nawet nie będę wspominał o tym, że poznawaniu tej pokrętnej serii towarzyszy ogromna frajda i głównie z tego powodu niezmiernie podobają mi się dwa pierwsze tomy trylogii. Dlatego lekturę „Komornika +++. Kant” rozpocząłem pełen pozytywnej energii oraz nadziei na zjawiskowo obłędną opowieść.

Recenzowana książka od samego początku wita Czytelnika wszelkiego rodzaju komplikacjami fabuły. Wszystko przez to, że wielki plan związany z przepowiednią sypie się na całego. Ponieważ Maryam zamiast nowego mesjasza rodzi córkę, a na dodatek towarzysząca Ezekielowi grupka, w skład której wchodzą wcześniej wspomniana młodociana dziewczyna oraz bezrobotny anioł o aparycji dżihadysty, rozpada się. Po raz kolejny więc protagonista cyklu wędruje samotnie to tu, to tam po zgliszczach świata, z nadzieją na przetrwanie wystarczająco długo, by zapewnić świeżej mamie i jej dziecku bezpieczeństwo. O dziwo na tym motywacja byłego Komornika do kontynuowania dalszej drogi się nie kończy. Ostatnim impulsem napędzającym go do działania jest przyziemna chęć dokonania zemsty na byłych chlebodawcach. A jak uczy przykład Miltona Waddsona z filmu „Życie biurowe”, zdesperowany, zaszczuty i wkurzony pracownik potrafi być istnym wrzodem na tyłku.

Życie nie tylko dopieka Ezekielowi, oprócz niego problemy ma również pozostała część niedobitków ludzkości. A wszystko przez działania Góry, której zaczyna się nudzić żmudny proces pojedynczego eksterminowania mieszkańców Ziemi. Dlatego Archanioł Michał w jego miejsce wprowadza program czystek, polegający na niszczeniu, pacyfikacji w płomieniu Cherubinów wszelkich miejsc nadających się na kryjówkę. Z tego powodu lepiej unikać jaskiń, pośpiesznie zbitych z kilku desek chałupek, małych wiosek bądź większych zabudowań. Podobnie drastyczny los czeka każdego napotkanego przez Wysłanników Góry człowieka.

Na pierwszy rzut oka Ezekiel to ciągle ten sam człowiek, czyli bystry łowca głów, który ma wytępić własny rodzaj, przy okazji zarabiając trochę srebrników na jedzenie i potrzebne w wędrówce przedmioty. Jednakże to tylko fasada, ponieważ pod grubą skórą, zamiast bezwzględnego, rządnego krwi oprycha, znajduje się osoba chcącą nawet własnym kosztem ochronić dwójkę niewinnych istot. Podobnie pozytywną przemianę przechodzi Maryam. Chociaż w jej wypadku należy raczej powiedzieć, że powoli zaczyna dorastać do roli matki. Z kolei moja ulubiona postać, czyli Azrael, zaczyna stopniowo uczyć się samodzielności i egzystencji w ludzkim świecie.

Dużo w tej książce przemawia za tym, że koncepcja Gołkowskiego na finał trylogii polega na przedstawieniu historii z ogromnych rozmachem, przepychem i fajerwerkami. Ogólnie nie jest to zły pomysł, bo zapewnia on szybki rozwój fabuły oraz liczne, szalone zwroty akcji. A wzbogacenie tego o niebagatelny styl autora, na który składa się prosty, lecz chwytliwy i miejscami wyjątkowo dosadny język z finezyjnymi opisami, nawiązującymi do popkultury, ubarwiają tekst. Pomimo tych licznych pochwał pod adresem Gołkowskiego oraz jego dzieła, dostrzegam też pewne wady. Nie brakuje tu scen zwalniających tempo prowadzenia fabuły. Dodatkowo problemem jest przewidywalność historii, ponieważ prawie od początku wiadomo, w jakim kierunku ona zmierza, przez co zostaje odarta z tajemniczości.

W ostatnich słowach swojej recenzji pragnę powiedzieć, że „Komornik +++. Kant” to nie tylko dobra powieść, ale także świetne zakończenie serii, którą wysoko cenię. W zasadzie trudno mi sobie wyobrazić bardziej godny finał niż wizja Gołkowskiego. Jednakże trochę jest mi smutno, bo wiem, że to już koniec przygód Ezekiela Siódmego. Dlatego nie pozostaje mi nic innego, niż gorąco polecić Wam ten tytułu oraz całego cyklu.

  • Autor: Michał Gołkowski
  • Tytuł: Komornik +++. Kant
  • Cykl: Komornik, tom 3
  • ISBN: 978-83-7964-283-0
  • Oprawa: broszurowa
  • Ilość stron: 504
  • Data wydania: 17 listopada 2017

Pozostałe recenzje serii: “Komornik“, “Komornik ++. Rewers“.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze