Podoba się?

Świat nieustannie idzie do przodu, a za gnającym postępem oraz ciągle zmieniającymi się ludzkimi oczekiwaniami próbują nadążyć wszyscy twórcy. Ewolucję gatunkową najlepiej widać na przykładzie horrorów, ponieważ w tym wypadku bez problemu można zauważyć negatywne trendy, polegające na serwowaniu odbiorcy strachu pod postacią spektakularnego i obrzydliwego rozlewu krwi. Tylko że nie ma to zbyt wiele wspólnego z grozą, budowaniem napięcia czy dreszczykiem emocji towarzyszącemu lekturze. Dlatego czasem lepiej jest zrobić krok wstecz i sięgnąć po coś, co zamiast wzbudzać u Czytelnika odrazę, spróbuje go przerazić. Dobrym wyborem może być nowe wydanie „Letniej nocy” Dana Simmonsa.

Witajcie w Elm Haven, małym i urokliwym miasteczku w Illinois w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, gdzie życie płynie wolno, spokojnie i w ogóle nic się nie dzieje. Przynajmniej do czasu rozpoczęcia ostatniego dnia szkoły, podczas którego w tajemniczych okolicznościach znika jeden z uczniów Old Central. Losem Tubby’ego Cooke’a, bo tak brzmią personalia nieszczęśnika, oprócz jego rodziny i znajomych praktycznie nikt się nie przejmuje. W zaistniałej sytuacji paru kolegów zaginionego postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i go odszukać.

W skład ekipy śledczej wchodzą Duane McBirde, Mike O’Rourke, Jim Harlen i kilkoro innych dzieciaków. Pierwszego bohatera można określić jako wyjątkowo skrytego, małomównego i ponadprzeciętnie inteligentnego chłopaka marzącego o pisaniu książek. Drugi pracuje jako gazeciarz, pełni również funkcję ministranta w lokalnym kościele i poświęca wiele czasu na pomaganie rodzinie w opiece nad babcią po wylewie. Ten młodzieniec zawsze myśli o innych, podejmuje racjonalne decyzje i dlatego pozostali traktują go jako nieoficjalnego przywódcę ich paczki. Z kolei Jim Harlen stanowi kompletne przeciwieństwo dwóch wcześniejszych bohaterów. Uchodzi on za hałaśliwego rozrabiakę wpadającego ciągle w tarapaty.

„Letnia noc” jest niezwykłą, klimatyczną książką, która przypomina mi połącznie „Miasteczka Salem” Stephena Kinga z filmem „Goonies” prezentującym grupkę dzieci poszukujących wielkiego skarbu. Powieść Simmonsa szeroko opisuje wypełnione zabawami życie młodych ludzi. Ponadto autor przybliża ich ambicje, pragnienia oraz zagląda postaciom w najbardziej skryte zakątki umysłów. W zasadzie po kilku stronach zacząłem darzyć bohaterów tej książki sympatią. Z kolejnymi rozdziałami coraz bardziej ich lubiłem, a potem doszedłem do momentu, gdy przypomniałem sobie, że są oni fikcyjnymi tworami. W rękach Simmonsa te pozbawione dusz marionetki ożywają i robią wrażenie żywych osób.

Czytając recenzowaną powieść, można szybko dojść do wniosku, że ten tytuł jest wart kontynuowania lektury, gdyż autor od samego początku odwala kawał dobrej roboty, kusząc odbiorcę soczystymi oraz wyjątkowo barwnymi opisami zwyczajnego budynku szkoły, który skrywa tajemnicę. Dalszy ciąg książki tylko potęguje pierwsze, pozytywne wrażenia, ponieważ główna oś fabularna nadaje historii rumieńców. Zwłaszcza gdy zaczynają na jaw wychodzić informacje o przeszłości Elm Haven, a sprawa zniknięcia chłopca nabiera nadnaturalnego, wręcz demonicznego charakteru.

Nad zaletami „Letniej nocy” mogę zachwycać się naprawdę długo, ale muszę też wspomnieć, że ta powieść ma wady. Głównie chodzi mi o rozwlekłość fabuły. Spora część wydarzeń dziejących się na drugim planie czy niemających związku z śledztwem odnośnie zaginięcia Tubby’ego jest zbyt obszerna i potrafi przynudzić lub nawet zniechęcić. Gdyby skrócić ten tekst o jakieś sto czy sto pięćdziesiąt stron, byłoby idealnie. Innym utrapieniem są literówki, a właściwie ich nadmiar, który utrudnia lekturę. Najbardziej kłopotliwe są braki ostatniej litery w krótkich słowach, ponieważ weryfikacja wyrazu wytrąca z rytmu czytania.

Po książki Dana Simmonsa chciałem sięgnąć już od dłuższego czasu. Najpierw kilka lat temu wydawnictwo Mag kusiło pięknie wydanym „Hyperionem”, a w ubiegłym roku ciekawił mnie świetnie oceniany serial „Terror” oparty na powieści o tym samym tytule. Więc, gdy tylko półkach księgarni pojawiło się nowe wydanie „Letniej nocy”, od razu zdecydowałem, że muszę po nią sięgnąć, by sprawdzić, co też kryje w sobie twórczość tego wychwalanego przez wielu pisarza. Ostatecznie mogę to doświadczenie podsumować w ten sposób: jestem zachwycony.

  • Autor: Dan Simmons
  • Tytuł: Letnia noc
  • Tytuł oryginału: Summer of Night
  • Tłumaczenie: Arkadiusz Nakoniecznik
  • ISBN: 978-83-8116-498-6
  • Format: 140 x 205 mm
  • Ilość stron: 723
  • Data wydania: 29 listopada 2018

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze