Podoba się?

Moja przygoda z twórczością Karoliny Fedyk zaczęła się kilka miesięcy temu, kiedy wydawnictwo SQN w ramach promocji wypuściło darmową antologię opowiadań polskich autorów, Fantastycznie nieobliczalnych. Jakość tekstów w zbiorze była niezwykle zróżnicowana – lepsze, gorsze; bardziej odkrywcze lub mniej – ale to właśnie historia Fedyk, która zarazem była pewnego rodzaju wprowadzeniem do pierwszej części cyklu, najbardziej zapadła mi w pamięć, wyróżniając się na tle innych. Postanowiłam więc, że – gdy wyjdzie jej debiut pisarski – postaram się po niego sięgnąć.

Na Skrzydła nie trzeba było długo czekać, ponieważ powieść ukazała się pół roku później. Jestem odrobinę zawiedziona, że nie wzbudziła większego zainteresowania pośród czytelników, bo – podobnie jak w opowiadaniu – i w tej powieści jest coś wyjątkowego. Karolina Fedyk tworzy fascynujący świat, powoli, krok po kroku, odkrywając go przed czytelnikiem.

Znajdzie on tutaj zarówno astronomiczne zagadnienia, magię, intrygującą religię oraz bogów maczających swoje palce w życiu śmiertelników. Opisywane krainy zamieszkiwane są przez potężnych magów, potrafiących wpływać na rzeźbę łańcuchów górskich, a boskie istoty zostają opiekunami poszczególnych miast. Opowiadanej historii towarzyszy klimat nieuchronnej zagłady – między dwoma siedliskami coraz to bardziej możliwy zdaje się konflikt zbrojny, ale nie tylko. Z czasem autorka odkrywa przed czytelnikiem tajemnicze wydarzenia z przeszłości, które miały druzgocący wpływ na to, jak w obecnych czasach wygląda rzeczywistość przedstawionych postaci.

Światotwórstwo to bez wątpienia największy plus tej powieści. Karolina Fedyk wrzuca czytelnika w nieznany świat z bagażem historii, funkcjonujących wierzeń oraz sposobem działania magii. Wszystko wydaje się tu nowe, interesujące oraz wciągające od pierwszych stron. Przyznaję jednak, że na samym początku miałam mały mętlik w głowie, ale nie zajęło mi wiele czasu, aby zrozumieć zasady rządzące systemem politycznym, czy aby pojąć troski i zmartwienia stworzonych przez autorkę postaci.

Wydarzenia poznajemy z punktu widzenia dwóch postaci: Zaihab oraz Nahira. Obydwojga bohaterów na pierwszy rzut oka nic nie łączy. Mamy tutaj po jednej stronie młodą dziewczynę, która pewnego razu ulega słabości, aby zaśpiewać przy ognisku dawne pieśni, a kończy jako zakładnik chciwego bóstwa. Po drugiej zaś stoi równie młody mag pochodzący z mieszanego małżeństwa, który w wyniku pewnych wydarzeń został odcięty od rodziny. Krewni niestety wciąż o nim pamiętają, co sprawia, że przed Nahirem staje wiele ważnych decyzji do podjęcia.

Autorka ma bardzo plastyczny, bogaty styl pisania. Tworzy z niemałym rozmachem – sięgając po powieść, sądziłam, że to pojedyncza historia, lecz w trakcie lektury odkryłam, że jednak mam do czynienia z początkiem serii. Wiele wątków pod koniec Skrzydeł pozostaje otwartych, a sama pisarka stawia przed czytelnikiem więcej pytań niż odpowiedzi. Jakoś w połowie powieści miałam wrażenie chwilowego zastoju tempa opowiadanej historii, co nie zmieniło faktu, że pożarłam ją zdecydowanie zbyt szybko. Porównując techniczną stronę opowiadania z Fantastycznie nieobliczalnych oraz Skrzydeł, muszę powiedzieć, że w krótszej formie odrobinę lepiej udało się Karolinie Fedyk spleść ze sobą wszystkie wątki oraz utrzymać całość w odpowiednim szyku.

Mimo kilku wspomnianych wcześniej wad, zdecydowanie namawiam Was do sięgnięcia po ten debiut, aby na własnej skórze przekonać się, jak łatwo wsiąknąć w ten magiczny, wyniszczony świat, stojący o krok od desperackich decyzji. Sama już nie mogę doczekać się kontynuacji przygód Zaihab oraz Nahira.

tytuł: Skrzydła
autorka: Karolina Fedyk
seria: Fantastycznie nieobliczalni
wydawnictwo: Sine Qua Non
data wydania: 19 kwietnia 2019
ISBN: 9788381293891
liczba stron: 504
kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
język: polski

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze