Podoba się?

Prawie 700 stron trzymającego w napięciu, pełnego tajemnic i magii thrillera – tak w skrócie można opisać książkę Guido Sgardoli wydaną przez Akapit Press. Historia strasznej klątwy ciążącej na irlandzkiej wyspie to opowieść, którą zdecydowanie warto przeczytać!

Pasmo nieszczęść rozpoczyna się dla Liama Locklina w dniu, w którym ginie jego matka. Wtedy straci bowiem oboje rodziców. Ojciec, nie mogąc poradzić sobie z tragedią, popada w alkoholizm i zaczyna zaniedbywać syna, więc ten zostaje sam ze swoim smutkiem. Jakiś czas później na wyspie, na której mieszkają wydarza się jednak kolejny zgon, a po nim następne. Nie byłoby to niczym dziwnym, bo przecież takie są koleje ludzkiego losu, gdyby nie fakt, iż okoliczności każdej z tych śmierci są co najmniej zastanawiające. Jakby tego było mało, w okolicach miejsc zgonów Liam zaczyna znajdować dziwne kamienie pokryte tajemniczymi wzorami, które położone blisko siebie łączą się w coś większego. Nie ma innej rady młody Locklin wraz z dwójką przyjaciół postanawia, że wyjaśnią co i dlaczego dzieje się w ich rybackiej wiosce.

(Nie) dla młodzieży

Siódmy element jest zaklasyfikowany przez wydawcę jako książka młodzieżowa, dlatego zaczynając jego lekturę nastawiłam się na prosty język, mało skomplikowaną historię, lekki dreszczyk i trochę nawiązań do mitologii. Powiedzieć, że w miarę czytania czułam się zaskoczona, to za mało. Wraz z pochłanianiem kolejnych rozdziałów byłam najzwyczajniej w coraz cięższym szoku, gdyż powieść Guido Sgardoli jest dla mnie o wiele bardziej dreszczowcem/thrillerem dla grupy wiekowej 17/18+. Mimo iż bohaterowie są w tej historii dość młodzi (jeśli dobrze pamiętam mają około 13 lat), to sytuacje, których doświadczają oraz ogólnie zawarte w powieści wątki zaliczają się raczej do tych bardziej dorosłych. Powołując się na przykłady, mamy dość obrazowe opisy wypadków, w których miażdżone są części ciała czy też spalani ludzie. Jest krótki wątek związany z postacią pedofila, jest też taki mówiący o zdradzie w małżeństwie. Nawet matka głównego bohatera umiera w bardzo krwisty sposób. Opisy są w pełni spójne z całym duchem i atmosferą owej książki, jednak w mojej opinii nie nadają się dla młodszych czytelników, gdyż nawet ja, będąc już dorosłą osobą, miałam problem ze spokojnym czytaniem ich wieczorem.

Czy przeszedł Cię dreszczyk?

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością włoskiego pisarza Sgardoli, jeśli jednak inne jego książki reprezentują podobny poziom nie będzie ono ostatnim. Opisy miejsc i ludzi są bardzo dokładne, motywacje i zachowania postaci spójne, atmosfera adekwatna do wydarzeń, a sam pomysł na fabułę interesujący. Guido Sgardoli niezwykle sprawnie wrzuca nas w środek irlandzkiej, rybackiej wioski, której mocno hermetyczna społeczność nie lubi ani okazywać emocji, ani otwierać się przed nowymi. W trakcie czytania bez problemu udziela się nam również coraz cięższa i mroczniejsza atmosfera. Każda z pojawiających się postaci dostaje swoje (najczęściej tragiczne) pięć minut, więc poznajemy nie tylko główne i drugoplanowe postacie, lecz również te dalsze, które mają zwyczajnie pecha, zamieszkując przeklętą wyspę Levermoir. Rozwiewając od razu wątpliwości niektórych – książka nie jest przegadana ani zbytnio rozciągnięta. Tutaj zwyczajnie wszystkie historie są istotne dla zrozumienia i oddania zarówno miejsca akcji, jak i zakresu strasznej sytuacji.
Lakoniczne zdanie zawarte przez wydawcę na okładce “Dla fanów Stranger Things” jest zaskakująco dobrym porównaniem, gdyż tak właśnie wyobrażam sobie, że mógłby ten serial wyglądać w wersji literackiej.

Kamienie pamiętają

To była naprawdę dobra lektura. Oprócz faktu, iż proponować ją będę jednak starszym czytelnikom, nie uważam, by należało cokolwiek w niej skrytykować. Od pierwszych stron wciąga, ma ciekawe kreacje postaci i interesująco rozbudowaną fabułę. Mimo początkowego strachu, że jej objętość mnie przytłoczy, wystarczyły mi trzy wieczory, by z przyjemnością ją przeczytać. Polecam fanom mroczniejszych klimatów z tajemnicą w tle.

  • Autor: Guido Sgardoli
  • Tytuł: Siódmy element
  • Tłumaczenie: Mateusz Kłodecki
  • WydawnictwoAkapit Press
  • ISBN: 9788366106208
  • Oprawa: broszurowa
  • Ilość stron: 698
  • Data wydania: 23.10.2019
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze