Podoba się?
W końcu nadszedł koniec tego szalonego 2022 roku. Działo się w nim naprawdę sporo, zarówno na świecie, jak i u mnie czy na rynku wydawniczym oraz całej popkulturze. A skoro o książkach mowa, pora zaprezentować moje czytelnicze podsumowanie minionych dwunastu miesięcy.

Tradycyjnie miałem ambitny plan, który zweryfikowało życie i potrzebujący dużo uwagi, pełen energii psi Terror nazwany przez pomyłkę Szarikiem, ale i tak jestem zadowolony z wyniku. Poznałem wiele ciekawych tytułów, nawet przekonałem się, że z upływem lat mój gust, a raczej maniera patrzenia na czytane teksty pod względem technicznym, wyewoluowały. Z tego powodu powrót do „Lipowa” Katarzyny Puzyńskiej nie był tak przyjemny, jak się tego spodziewałem. Nie zrozumcie mnie źle, „Trzydziesta pierwsza” to fajna książka, po prostu były tam pewne drobne kwestie, które popsuły mi odbiór. Ciekawe, czy dalej będzie tak samo… Najbardziej jednak rozczarował mnie „Bullet Train. Zabójczy pociąg”. Powieść opowiada historie kilku płatnych morderców, jadących tym samym pociągiem. Niestety w porównaniu z ekranizacją książka jest nijaka i nudna.

Zanim przejdę do tego, co było najlepsze w 2022 wspomnę jeszcze o jednym. Fabryka Słów wydała nową trylogię Ilony Andrews „Ukryte dziedzictwo”, więc teoretycznie z automatu pierwszy tom powinien trafić na tę listę. Niestety tak nie będzie. Wiecie, uwielbiam cykl o Kate Daniels i naprawdę ciężko jest dorównać temu ideałowi. „Płoń dla mnie” to świetna książka z rewelacyjnymi postaciami i wyborną fabułą. Problem tylko w tym, że wykreowany świat nie do końca mnie zachwycił. Za bardzo przypomina mi „X-menów” osadzonych w realiach magicznych, a to nie do końca moja bajka w wersji książkowej.

Dlatego swoje zestawienie najlepszych przeczytanych książek w 2022 zacznę od dwóch komiksów. Pierwszy to dzieło genialnego umysłu Neila Gaimana. „Sandman. Preludia i nokturny” zachwycił mnie od samego początku. Jest to opowieść o Śnie omylnie schwytanym przez grupkę ludzi chcących uwięzić Śmierć. Po długich latach niewoli, gdy w końcu udaje mu się zbiec, wyrusza na poszukiwania skradzionych mu przedmiotów. Drugim tytułem są „Chłopaki”. Być może kojarzycie dostępny na Amazonie serial „The Boys”? Coś pięknego, świeże podejście do kwestii superbohaterów, którzy nie mają zbyt wiele wspólnego z byciem porządnymi ludźmi walczącymi ze złem o lepsze jutro dla świata. Komiks wypada o wiele lepiej. „Chłopaki. Tom 1: Jak na imię tej grze” jest obłędny, szalony, brutalny, absurdalny i jeszcze bardziej hardcorowy. Fabuła skupia się na kilkuosobowej grupce zwykłych ludzi, tworzących tajny oddział CIA. Ich zadanie w skrócie polega na „dawaniu klapsa” niesfornym supkom.

Za sprawą Tomasza Kota i reklam Storytel odkryłem postać Lesia, armagedon totalny dorównujący pomysłowością oraz rozmachem Jasiowi Fasoli, i pokochałem tego bohatera, jak i książkę Joanny Chmielowskiej. Znajdziecie w niej masę oryginalnych przygód protagonisty, jeszcze więcej absurdu oraz rewelacyjny humor.

Natomiast dzięki wydawnictwu MAG poznałem twórczość P. Djèlí Clarka. Na uwagę zwłaszcza zasługuje obłędnie dobry zbiór „Martwy dżinn w Kairze i inne opowiadania”. Autor zabiera nas tutaj na wyprawę do alternatywnej wersji Kairu roku 1912, gdzie można spotkać dżinny, ghule, mechaniczne anioły i wiele innych nadprzyrodzonych istot. Poznawanie zgromadzonych tutaj historii dostarczyło mi dużo frajdy i wzmogło apetyt na lekturę „Władcy dżinnów”.

Po raz kolejny zaskoczył mnie Stephen King. „Baśniowa opowieść” może nie jest horrorem i w dużym skrócie to wielowarstwowa opowieść o miłości, ale nadal ją uwielbiam. Fabułę śledzimy z perspektywy Charliego Reade’a. Siedemnastolatka, który z powodu pokochania umierającego, leciwego psa jest gotów wyruszyć na wyprawę w nieznane. Do świata pełnego magii i niebezpieczeństw, gdzie być może znajdzie ratunek dla ukochanego zwierzaka. Świetna historia, przy której wyśmienicie się bawiłem.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze