Recenzja: Pas Ilmarinena – Marcin Mortka

Podoba się?

Pas Ilmarinena„Pas Ilmarinena” autorstwa Marcina Mortki to powieść typu weird war, która przenosi Czytelnika na mroźną północ Europy końca 1939 roku. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa SQN.

Jest początek grudnia 1939 roku. Od kilku miesięcy trwa II wojna światowa, a ZSRR napada właśnie na Finlandię, próbując zająć jej ziemie. Na terytorium kraju, wykonując tajną misję dla tajemniczej Biblioteki, znajduje się młoda Brytyjka, Penelopa, córka jednego z fundatorów organizacji. Zrozpaczony ojciec zrobi wszystko, aby uratować swoje dziecko, nie wahając się przy tym skorzystać z pomocy rezydenta domu dla obłąkanych. Jednak, gdy armia czerwona porusza się w głąb lądu, na mieszkańców mroźnej północy nadciąga o wiele bardziej niebezpieczny wróg, Czarna Zgroza.

Historie wojenne spod pióra Marcina Mortki nie są dla mnie nowością, aczkolwiek od ostatniej osadzonej w XX wieku minęło już kilka ładnych lat. Biorąc pod uwagę, że lubię powieści, których akcję osadzono w czasach II wojny światowej, nie mogłam nie sięgnąć po „Pas Ilmarinena”. Zwłaszcza że objęliśmy książkę swoim patronatem. Z drugiej strony muszę przyznać, iż moja wiedza na temat fińskiej mitologii jest znikoma i ogranicza się raczej wyłącznie do świadomości jej istnienia. Gdzieś w czasach szkolnych mignęła mi przed oczami wzmianka o młynku Sampo i Kalevali, ale to byłoby na tyle. Tym bardziej więc z chęcią zanurzyłam się w stworzoną przez autora opowieść, mając nadzieję na pogłębienie swej wiedzy.

Marcin Mortka zabiera Czytelników w mroźne czasy wojny. Jak można wyczytać w posłowiu, swego rodzaju inspiracją do tego, by napisać „Pas Ilmarinena” było dla niego to, co w lutym ubiegłego roku wydarzyło się za naszą wschodnią granicą w związku z tym w swej najnowszej powieści postanowił wykorzystać wątek radzieckiej inwazji na sąsiadujący kraj. Bezpodstawnej, brutalnej i zbędnej.

Ciekawić szczególnie może, czym jest tytułowy pas Ilmarinena. Osobnik ten był boskim kowalem z wierzeń Finów, który ma w swoim dorobku stworzenie kilku obdarzonych mocą przedmiotów. Zaś bohaterowie wykreowanej przez Mortkę historii poszukują pewnego artefaktu, przypisanego właśnie Ilmarinenowi, dającego użytkownikowi niezwykłe zdolności i możliwości. A przynajmniej większość z nich tak początkowo uważa. Wraz z biegiem stron okazuje się bowiem, że owy przedmiot nie jest tym, czym myśleli.

Lubię twórczość Marcina Mortki, gdyż ma rękę do kreowania ciekawych, zróżnicowanych bohaterów. Nie tylko tych uznawanych za głównych. „Pas Ilmarinena” nie jest pod tym względem wyjątkiem. Spotykamy tu Michaela Tayne’a wysłanego na odsiecz Penelopie, prywatnie jej męża, choć tragiczne wydarzenia z przeszłości sprawiły, że również tym stało się ich małżeństwo, czasem przeszłym. Narwany, pozbawiony nadziei, mocno irytujący, gotowy na wszystko, aby uratować swą żonę i… posiadający pewną umiejętność zbliżoną do magii, która przed laty sprawiła, że Biblioteka zwróciła oczy w jego kierunku. Kolejną z istotnych postaci jest Theo Astley, młody arystokrata wysłany wraz z Taynem, także posiadający niespotykane talenty. Początkowo stanowi pewnego rodzaju zagadkę, bo i co nieopierzony paniczyk mógłby zdziałać na wojnie? Dopiero z czasem poznajemy jego historię, która daje zupełnie inne spojrzenie na bohatera, i muszę przyznać, że jest postacią, do której poczułam najwięcej sympatii. Nie mogę też zapomnieć o Nixie Turnerze, amerykańskim dziennikarzu z „The Atlanta Jouranal”, przyłączonym do owej kompanii trochę przez przypadek, jednak wnoszącym garść humoru oraz dolarów. Oczywiście na kartach powieści nie spotykamy wyłącznie osób stojących po dobrej stronie barykady. Głównym przedstawicielem najeźdźców jest starszy lejtnant NKWD Siergiej Muchalew. Jego zadanie to odnajdywanie ludzi posiadających nadprzyrodzone moce oraz uczynienie ich pożytecznymi dla „matuszki rosiji”. Gdy dochodzą do niego pogłoski o pasie Ilmarinena, żądza władzy, kontroli oraz chęć wykazania się przed przełożonymi biorą górę i enkawudzista rusza tropem tego mitu.

Jak można łatwo się domyślić, „Pas Ilmarinena” nie jest historią, która toczy się niespiesznie, powoli budując atmosferę niepokoju. Trafiamy w środek wojny, bohaterowie muszą myśleć szybko, zachowując czujność 24/7, niejednokrotnie wykazywać się sprytem i w każdej chwili być gotowymi na spotkanie z wrogiem oraz odpieranie jego ataków. Marcin Mortka nie szczędzi Czytelnikowi emocjonujących, trzymających w napięciu momentów. Potyczki z okupantem – te mniejsze i większe – inspirowane prawdziwymi starciami z tamtego okresu są tym, czego nie brakuje w najnowszej powieści autora. „Pas Ilmarinena” sprawnie splata elementy lokalnego folkloru, wykorzystując do tego istoty z mitów i legend, z wydarzeniami, które zaszły naprawdę, choć ręką Mortki zostały na potrzeby książki nieco zmodyfikowane. Nie zabrakło także zaskoczeń i zwrotów akcji, jak również nieszablonowych rozwiązań sytuacji.

Intrygujący jest również wątek tajemniczej Biblioteki gromadzącej artefakty kryjące w sobie różny poziom mocy. Chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej na jej temat, gdyż autor nie skupił się na tym elemencie wykreowanego świata wystarczająco mocno. Przynajmniej w moim odczuciu. Ale wyobraźcie sobie taki skarbiec Indiany Jonesa połączony z magazynem fantów należących do bohaterów serialu o zbliżonym tytule. Dużo mocy, jednak jej użycie ściągnęłoby na świat wyłącznie Czarną Zgrozę – istotę, byt, obecność z innego wymiaru – która bardzo nie lubi, gdy ludzie sięgają po coś, co nie jest im pisane, i która nie zna litości.

„Pas Ilmarinena” to ciekawa opowieść osadzona w czasach II wojny światowej. Łączy ze sobą wątki historyczne, magię i wierzenia z zimnej północy. Całość napisano dynamicznie, acz stosunkowo krwawo i brutalnie. Jednakże chyba każdy z nas słyszał historie z tamtych czasów o tym, czego dopuszczali się wojskowi spod znaku czerwonej gwiazdy. Jeśli macie ochotę wyruszyć do śnieżnej Finlandii i poznać chociaż odrobinę jej folklor, sięgnijcie śmiało po najnowszą powieść Marcina Mortki.

Data wydania: 25/01/2023
Format: 140 x 205 mm
Ilość stron: 432
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788382107890
Dostępne wersje: papierowa / ebook / audiobook
Cena detaliczna: 49,99 zł / ebook: 42,99 zł

Zły Wilk

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze