Piątkowe spowiedzi Gavrana cz. 14
Tyle godzin męczarni, ślęczenia nad dziełami jedynie po to, żeby następnego dnia polonistka, zdradzająca w swoim spojrzeniu sadystyczną radość z naszego cierpienia, mogła z kamiennym wyrazem twarzy oraz cwanym uśmieszkiem na ustach poznęcać się nad …